Gabinet Weterynaryjny - PolVet
Bronisława Czecha 19A, 42-200 Częstochowa, Poland
4.3
111 reviews
8 comments
R4PH+F9 Częstochowa, Poland
Location reporting
Claim this location
Monday: 10–12
Tuesday: 10–12
Wedneasday: 10–12
Thursday: 10–12
Friday: 10–12
Saturday: 10–13
Sunday: Close
Tuesday: 10–12
Wedneasday: 10–12
Thursday: 10–12
Friday: 10–12
Saturday: 10–13
Sunday: Close
(Original)
NIE POLECAM Pani Ilona omało nie doprowadziła do śmierci mojego pieska. Podając suczce antykoncepcję nie poinformowała mnie o skutkach ubocznych. Bo takowe istnieją np ROPOMACICZE!!!! W czasie podawania antykoncepcji (ok 2 lata) ani razu nie zrobiła usg. Ani razu nie sprawdziła stanu zdrowia suczki.Dopiero w innym gabinecie , gdzie sunia miała przeprowadzana sterylizację odkryto u niej ropomacicze ukryte. Na szczęście operacje pies przeżył i dochodzi do siebie pomalutku. Ale z tego co się dowiedziałam jeszcze ok 2 miesiące i bym psa nie miała. Takie ZANIEDBANIE mogło doprowadzic do smierci mojego psa!!!Wiec nie polecam tego Gabinetu Weterynaryjnego. Ja osobiście już tam psa mojego nie zaprowadzę.
(Original)
Pani Weterynarz to przemiła osoba z b. dobrym podejściem do zwierząt. Ma duże doświadczenie zawodowe. Chodzę do niej z moim drugim zwierzakiem. Pierwszy to była fretka. Miała spore kłopoty zdrowotne i leczyłam ją u innego weterynarza. O mało jej nie wykończył. Pani doktor bez problemu postawiła ją na nogi 😘. Od tamtej pory moje zwierzaki ( teraz psa ) oddaje tylko w jej ręce.
The dog was treated for mycosis. He was given a strong antibiotic that strained his heart without prior examination of the dog (to which Ilona herself admitted). The mycosis is gone, and the dog is gone too. Mrs. Ilona stated in a pretentious tone that the dog was EXTREMELY SMILE (I will leave the language and manner of expression without comment) and the mycosis was the most important to be dealt with.
If your vet is disturbed by the smell, it may be worth changing professions and working as a saleswoman in a local perfumery, maybe it would save innocent animals from premature death.
The little chichuaha brought with parvovirosis 3 years ago to the same office was, according to P. Ilona, impossible to save, she spread her hands and immediately ordered her to be put to sleep. We went to another real vet and the dog was saved. If you take care of your pets and do not want to endanger their lives, I advise against visiting this pseudo-office. We will not leave this matter like this.
(Original)
ODRADZAM Z CAŁEGO SERCA. TO KOLEJNY PIES WYKOŃCZONY PRZEZ P. ILONĘ. 1 gwiazdka bo mniej się nie da. ZERO współczucia po informacji, że pies zdechł. Usłyszeliśmy tylko ironiczne " aha " Weterynarz bez empatii jest weterynarzem tylko z nazwy, ale to jeszcze pół biedy.
Pies leczony był na grzybicę. Dostał silny antybiotyk obciążający serce bez wczesniejszego zbadania psa ( do czego P. Ilona sama się przyznała ). Grzybicy już nie ma, psa niestety też. P. Ilona pretensjonalnym tonem stwierdziła, że pies OKROPNIE ŚMIERDZI ( język i sposób wypowiedzi pozostawię bez komentarza ) i grzybica była najważniejsza do zwalczenia.
Jeżeli Pani weterynarz przeszkadza zapach to może warto zmienić profesje i zatrudnić się jako ekspedientka w lokalnej perfumerii, może to uchroniłoby niewinne zwierzęta przed przedwczesną śmiercią.
Malutka chichuaha przywieziona z parwowirozą 3 lata temu do tego samego gabinetu była według P. Ilony już nie do uratowania, rozłożyła ręce i od razu kazała uśpić. Pojechaliśmy do innego, prawdziwego weterynarza i pies został uratowany. Jeżeli dbacie o swoich pupili i nie chcecie narażać ich życia to odradzam wizytę w tym pseudogabinecie. Tej sprawy na pewno tak nie zostawimy.
(Original)
Korzystam z usług tego gabinetu już od dłuższego czasu i zawsze można liczyć na szybką, a przede wszystkim profesjonalną pomoc ze zwierzakiem. Polecam.
(Original)
Z całego serca nie polecam placówki, weterynarz jest niekompetentna do wykonywania swojego zawodu co skutkowało śmiercią mojego pupila. Sytuacja miała miejsce latem 2019 roku kiedy to weterynarz nie umiała rozpoznać skurczu żołądka i nafaszerowała mojego psa rozkurczowymi prepratami. Brzuch wyglądał jakby połknął piłkę, ale pani rozkładała ręce mówiąc, że nie wie co się dzieje. Pies zmarł w męczarniach po paru godzinach. Gdyby pani miała wystarczająca wiedzę i odpowiednio zareagowała pies by przeszedl od razu operacje i dalej z nami był. Jesli kochacie swoje zwierzątka przestrzegam przed tym miejscem.
(Original)
Szczerze polecam, trafiliśmy z naszą sunią trochę przypadkiem ale myślę, że będziemy z nią częściej odwiedzać te placówkę. Pani doktor jest miła dla zwierząt do tego fachowo podchodzi do ich problemów.
(Original)
Tragedia. Dzisiaj bylam z psem na spacerze zaczal sie dusic patykiem. Szybko pobieglam czekalam 30 minut bo kazdy byl poumawiany. Pani w gabinecie z krolikiem sie smialy i siedzialy dobre 20 min. Sama wyrywalam patyk i poszlam do innego weterynarza. NIE POLECAM TRAGEDI! ODRADZAM JAK KOCHACIE SWOJE PUPILE.