Gabinet Weterynaryjny
Łęczycka 56, 42-202 Częstochowa, Poland
4.1
37 reviews
8 comments
R3C8+22 Częstochowa, Poland
Location reporting
Claim this location
Monday: 9–11
Tuesday: 9–11
Wedneasday: 9–11
Thursday: 9–11
Friday: 9–11
Saturday: 9–14
Sunday: Close
Tuesday: 9–11
Wedneasday: 9–11
Thursday: 9–11
Friday: 9–11
Saturday: 9–14
Sunday: Close
Thank you
(Original)
Bardzo miły i konkretny Pan doktor. Super obsługa i przystępne ceny, a do tego wiedza, wiedza i jeszcze raz wiedza.
Dziękujemy
(Original)
Polecam dr Piotrowskiego, zna się na rzeczy, empatyczny, życzliwy człowiek. Rozsądne ceny usług.
(Original)
Polecam ten gabinet. Pan weterynarz bardzo kompetentny i miły:-)
(Original)
Osiedlowy gabinet, Pan Doktor jest serdeczny i zna swoich pacjentów. To już z drugim naszym pieskiem tutaj chodzimy.
The dog one day began to have serious breathing problems. Right away, my girlfriend and I took time off from work and went to the vet in the morning.
Unfortunately, our vet, down the street, was on vacation, so we were forced to go to this clinic.
The vet didn't even examine the dog, looked at it from a distance, asked its age and said it was an old pie, it would die soon anyway and it was probably suffocating from the heat. He told me to come back a few days later for a visit as if it hadn't stopped.
A few days later, the dog died on the table of another, REAL one! veterinarian during prolonged resuscitation.
As it turned out later, the cause of his breathing problems was water in his lungs. He was suffocating.
The clinic where we visited said that the worst could have been prevented, it was enough to come as soon as it started.
In sum,
give a wide berth to such a "specialist", unless you want to get rid of your furry or feathered friends...
Lack of basic veterinary knowledge and commitment.
(Original)
Sytuacja miała miejsce parę miesięcy temu.
Piesek pewnego dnia zaczął mieć poważne problemy z oddychaniem. Od razu z dziewczyną wziąłem wolne w pracy i jechaliśmy z rana do weterynarza.
Niestety nasz weterynarz, ulice dalej był na urlopie więc zmuszeni byliśmy udać się do tej przychodni.
Weterynarz nawet nie zbadał psa, popatrzył na niego z daleka, spytał o wiek i stwierdził że to stary pieas to i tak niedługo zdechnie a dusi się pewnie od gorąca. Kazał przyjść kilka dni później, na wizytę jakby nie ustało.
Kilka dni później piesek zmarł na stole u innego, PRAWDZIWEGO! weterynarza podczas długotrwałej reanimacji.
Jak się później okazało powodem jego problemów z oddychaniem była woda w płucach. On się dusił.
Klinika u której byliśmy stwierdziła że dało się zapobiec najgorszemu tylko wystarczyło przyjść od razu jak to się zaczęło.
Reasumując,
omijajcie szerokim łukiem takiego,, specjalistę,, chyba że chcecie się pozbyć swoich futrzastych czy pierzastych przyjaciół...
Brak podstawowej wiedzy weterynaryjnej jak i zaangażowania.
(Original)
Odmówiono pomocy rannemu ptaszkowi znalezionemu na ulicy, ponieważ "to tylko gołąb" –potem okazało się, że to jednak ptak pod ochroną... Pani stwierdziła, że nie ma co z nim zrobić, ani jak go zatrzymać i najlepiej jeśli na własną rękę znajdziemy kogoś, kto się nim zajmie.
(Original)
Bardzo nieprzyjemna obsługa dzwoniłem odebrała pani i powiedziała że po co dawać zastrzyk jeszcze mnie ochrzaniła że zastrzyk to się nie daje tak hop siup. A zadzwoniłem do innego gabinetu to bez problemu się zgodzili.
(Original)
Nie polecam bardzo niemiła obsługa. Jak za czasów PRL .Omijać wielkim łukiem. Byłem pierwszy i ostatni raz